Wysłany: Śro Mar 05, 2008 12:06 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
Witam,
Mieszkałem (aktywnie, teraz jeno formalnie) przez 20 lat w tej parafii lasy okoliczne poznałem na wylot, wychowywałem się w czasach z 2 programami tv (czasowo z jednym i to po 16) więc czasu na wale i w okolicy jako dzieciaki spędzaliśmy mnóstwo. Przez wszystkie 4 pory roku - więc i zimą a jeśli chodzi o sanki to takie trasy i górki mieliśmy, że teraz zimą to tylko namiastka tego co się działo, pod względem ilości dzieci również...
A wał był moją codzienną drogą do podstawówki (nr 70) przez 8 lat.
Tyle tytułem wprowadzenia, teraz jeśli chodzi o pociąg na wale - od młodych lat my jako dzieci byliśmy zafascynowani tym że kiedyś-przed wojną przejeżdżał tam pociąg, ale w latach 80-tych nie było o tym o tym głośno, nie wiedzieliśmy gdzie były przystanki, jaki był rozkład jazdy i nawet w jakich latach jeździł. Nie było neta, a wiedza rodziców i dziadków była dosyć wyrywkowa, aczkolwiek "pamiątek" po kolei było sporo
I nikomu by nie przeszkadzało gdyby uruchomić "starą kolejkę" od nowa, wskrzesić nasyp kolejowy, doprowadzić go do swojej pierwotnej funkcji i jeździć z Gdańska na Kaszuby - z naszej okolicy pociągiem właśnie, przejeżdżającym przez malownicze tereny, z dala od zapchanych ulic. I mielibyśmy dogodne połączenia kolejowe i rozwój dzielnicy a i spacery byłoby gdzie uskuteczniać - wszak terenów spacerowych i górek w lesie u nas jest całkiem sporo, wiele miast w kraju a nawet dzielnic w 3mieście może tylko zazdrościć. Naprawdę.
Wszystko zależy od realizacji - jeżeli zostałaby zachowana "odrestaurowana" dawna struktura tej kolei a nie budowa "od nowa na hurra" oraz lokalny charakter pociągu - wraz z zachowaniem wszelkich norm dot. ochrony przyrody i uwzględnienia opinii mieszkańców w tym zakresie - to czemu nie? Ja jestem za, jak najbardziej - moim skromnym zdaniem.
Ale jeśli buldożery miałby zryć tereny w pasie od "korzeni" do kościoła, od Oliwy do Moreny, zrealizować jakąś nowoczesną wizję architektów wizjonerów to raczej dziękuję za taką "kolej metropolitalną".
A gdy kolej już będzie, to raczej bez problemów i spacerki będzie gdzie uskuteczniać i na sankach pojeździć, może tylko innymi ścieżkami niż teraz _________________ Pzdr.
T.
Wysłany: Śro Mar 05, 2008 14:52 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
Cytat:
Ale jeśli buldożery miałby zryć tereny w pasie od "korzeni" do kościoła, od Oliwy do Moreny, zrealizować jakąś nowoczesną wizję architektów wizjonerów to raczej dziękuję za taką "kolej metropolitalną".
tego właśnie się obawiam najbardziej, pomyślałam też jeszcze o tym, że z zabytkowego cmentarza w Brętowie pewnie nic by nie zostało choć pewnie znajdą się tego zwolennicy. Jak dla mnie to fajnie by było gdyby ten cmentarz ktoś uporządkował a nawet odrestaurował.
Wysłany: Śro Mar 05, 2008 16:22 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
kkamila napisał:
a masz 8-miesięczne dziecko?
No to mówię - mało lasów w okolicy? Hektary! Po obwodnicę! Nie rozumiem, co takiego wspaniałego widzisz w tym nasypie, to zaledwie promil całego zalesienia okolicznych terenów. Zresztą, nie pociąg, to będzie tramwaj z drogą 2x2.
Wysłany: Śro Mar 05, 2008 17:02 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
No własnie, żeby uniknąc hałasu i niedostepności lasu proponuje, by juz dzis zainteresowac (i pytac, co zrobiono!) Rade dzielnicy oraz naszych radnych o:
- bariery antyhałasowe
- przejścia do lasu
- może i o scieżki leśne (kasa z UE powinna się na to znaleźć, jak nie - sa inne źródła, tylko trzeba sie tym zajać - w sam raz dla radnych i stowarzyszenia przyjaciół strzyzy
- porzebieg kolei i przystanki
- odpowiednie dojścia
obawiam się, że postawa - nie robić i juz - może nic nie dać. Jesli plan jest "robić" - to zrobia. Pytanie, czy z naszymi uwagami, czy bez nich..
Pozdrawiam serdecznie
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 11:41 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
kkamila napisał:
Jak dla mnie to fajnie by było gdyby ten cmentarz ktoś uporządkował a nawet odrestaurował.
Tak, to wstyd co zostało zrobione z tym starym, niegdyś jeszcze całkiem nieźle zachowanym cmentarzem... [Gemeindefriedhof in Brentau]. Jako dziecko pamiętam groby od wału od strony Słowackiego (tam gdzie teraz bloki i garaże stoją) poprzez zachowaną obecnie (jakże małą) część środkową aż "pod górkę" w stronę ul. Arciszewskiego/Kmieca/Kolberga - za kościołem brętowskim jakieś 50 m jeszcze - tam były groby najmniejsze, dziecięce, najbardziej zaniedbane, gęsto ułożone obok siebie, otoczone jeszcze resztkami płotu.
Znicze się czasem paliły, kwiatki świeże leżały, ktoś czasem pamiętał o niektórych grobach... Krzyże w części tej bliżej wału były często drewniane - nawet odmalowane na biało się zdarzały.
Po jakimś czasie zaczęto tam budować, potem nagle pojawiły się garaże, budynki przy samym wale - mam wrażenie, że nawet ekshumacji szczątków nie było. Części nagrobków, tabliczek i krzyży można było trochę znaleźć dookoła - gdzieś w okolicach wejścia do ogródków działkowych w pobliżu.
Smutny to był widok, przejmujący dla malucha który z bliska po raz pierwszy widział "obcy, stary, opuszczony" grób.
"Na Brętowie, barwnie uwiecznionym przez Pawła Huellego w „Weiserze Dawidku”, bloki rozrosły się wręcz między mogiłami. Nie tylko bloki, także garaże, upstrzone wyznaniami kibiców, parkingi i rozbudowany kościół. A przecież ludzi chowano tu nawet po wojnie, o czym świadczą daty na grobach, między którymi chadzają dziś – z domu czy z pobliskich ogródków na przystanek autobusowy i z powrotem – mieszkańcy bloków i działkowcy. Wszystko wokół zdaje się trwać w oczekiwaniu, aż okaleczona brętowska nekropolia dokona wreszcie żywota sama, niepotrzebna i kłująca w oczy niczym wyrzut sumienia.
Szczęściem są jeszcze ludzie jak Piotr Jakubiak, czytelnik dwumiesięcznika „2x30 Dni”, który na zniszczonym przez wandali nagrobku zmarłego w 1936 roku 7-letniego Horsta Mellera, upamiętnionego w „Weiserze”, postawił krzyż z nową tabliczką..." (cyt.Jan Trzciński; Rysy na akwaforcie; Tyg.Powsz.nr2795)
Ale to odbiega od tematu tego wątku w każdym razie kiedyś i pociąg jeździł i cmentarz był. _________________ Pzdr.
T.
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 8:09 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
No właśnie ! Czy to dobra wiadomość dla Strzyży ?? Ciekawe czy w ogóle i gdzie miałby być przystanek kolejowy Gdańsk-Strzyża. Dla wszystkich co mieszkają do 400 metrów od nasypu wyrazy współczucia. Swoją drogą ciekawe jak ta inwestycja ma się do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, bo wykarczują masę drzew.
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 9:36 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
Chyba wszyscy czekają na jakieś plany, projekty - żeby było co omawiać...
U mnie w rodzinie uczucia to budzi mieszane - z jednej strony możliwość szybkiego skomunikowania, z drugiej strony hałas i obawy o budowę infrastruktury i szkody tym poczynione. W tej bądź co bądź dosyć spokojnej dzielnicy... nawet ożywienie "gospodarcze" może nie być na początku zbyt przyjazne mieszkańcom.
Poczekałbym na projekty do przedyskutowania. _________________ Pzdr.
T.
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 19:38 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
Dla samej Strzyży to chyba tylko straty. Kolejka tranzytowa przez spokojną do tej pory dzielnicę i zielone miejsca spacerowe. Być może zysk dla dojeżdżających do pracy na Matarnię czy Rębiechowo i może odrobinę mniejsze korki w okolicy koszar i na Słowackiego, ale w to akurat wątpię. Swoją drogą minusy łatwo wskazać. Ciekawe czy widzicie jakieś plusy analizując pod kątem wyłącznie Strzyży, a nie globalnie polityki miejskiej.
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 21:57 Temat postu: naciskac na radę
Dlatego od początku piszę, by naciskać na radę dzielnicy, by przy okazji budowy kolei: uporządkowac i uspacerowić więcej lasku, zagwarantować ekrany dźwiękowe, zadbać o przejścia pod torami itp. A tymczasem, w uchwale z kwietnia br nasza Rada przyjęla, by po nasypie biegła... ścieżka rowerowa.... Chyba, że coś mylę, ale raczej nie. Nota bene, uchwały na stronie strzyza.pl kończą się na grudniu 2007...
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 9:41 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
Zgadza się. Rada Osiedla Strzyża jest na etapie ścieżki rowerowej na nasypie. Wisi odpowiedni papier na tablicy przed wejściem do biura Rady Osiedla. Wiele się ma wydarzyć w naszej strzyżańskiej okolicy, a Rada jakoś tego nie dostrzega, albo mam takie mylne wrażenie. Mają zabudowywać park przy pomniku Piłsudskiego, ciągnąć kolej metropolitalną, zabudowywać koszary a Rada tkwi na etapie ścieżki rowerowej. Ciężko społecznie pracować w takiej Radzie to fakt więc może jacyś radni miejscy tej okolicy wykazują jakąś konkretną aktywność ??
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 2:19 Temat postu: Re: Pociąg przez Strzyżę!!!!
Przyjmuję krytykę wobec Rady. Czy jednak słusznie?
Sprawa kolei powraca od wielu lat widać z jakim skutkiem. Nawet teraz nagłośniony przez media temat bardzo się ślimaczy. Aktualnie dopiero zlecono studium wykonalności. Zapewne dopiero po jego sporządzaniu zapadną decyzje czy kolej przez Strzyżę będzie budowana. Z obecnego tempa prac widać, że raczej nie zdążymy przed EURO, a wówczas grozi nam czteropasmowa ulica Nowa Abrahama z tramwajem. Jeżeli kolej będzie realizowana to najpierw muszą zostać zmienione miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego i na tym etapie Rada Osiedla na formalną możliwość skłądania wniosków czy opinni. Zapewniam, że Zarząd na bieżąco śledzi postęp prac w tej kwestii.
Odnośnie ścieżki rowerowej wyjaśniam, że jedna z koncepcji przewiduje realizację linii kolejowej i obok ścieżki rowerowej. Dzięki staraniom Rady Osiedla ścieżka po wale została wpisana do miejskich planów budowy ścieżek rowerowych w Gdańsku (może więc i Miasto jest nie na czasie).
Odnośnie pozostałych kwestii poruszonych przez p.Grzegorza.
Na wstępie zapewniam, że chętnie przyjmujemy uwagi i propozycje poprawy naszej działalności. Jest strona www.strzyza.pl, są tam maile do radnych. Na forum też jest stosowny temat, tylko jakoś brak tam wpisów.
W sprawie Placu Piłsudskiego informuję, że to właśnie Rada Osiedla była inicjatorem wszczęcia procedury uchawlania nowego MPZP aby zapobiec możliwości zabudowy terenu między placem z budynkami przy Karłowicza i przyłączyć ten obszar do placu. Ma marginesie, ciekawe ilu aktywnych mieszkańców złożyło w tej sprawie wnioski do Biura Rozwoju Gdańska.
Kwestia koszar (pomimo że teren ten formalnie jest poza naszym osiedlem) była przedmiotem naszych działań chyba już od 2004r. Składaliśmy stosowne wnioski do MPZP jednak większość znich została odrzucona przez Miasto. Obecnie walczymy, żeby pozowolono nam brać czynny udział w kształtowaniu koncepcji włączenia terenu byłych koszar do układu komunikacyjnego miasta (jest niechęć ze strony ZDiZ). w tej sprawie będziemy dziś u v-ce prezydenta Lisickiego.
Podsumowując najłatwiej jest dawać dobre rady czy krytykować, trudniej działać. Przypominam, że w 2007 r. nawoływaliśmy, żeby jak najwięcej mieszkańców zgłosiło się do kandydowania na radnych (niestety z marnym skutkiem). Zapewniam jednocześnie, że Zarząd Osiedla stara się godnie reprezentować interesy mieszkańców (wolimy działać, a nie zawsze starczy czasu i ochoty, żeby pochwalić się osiągnięciami)
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.