Skandal na Zamenhofa

[boksikowski]

Wczoraj na ulicy Zamenhofa pojawili się fachowcy od łatania dziur w nawierzchni asfaltowej. Dziur na części od Karłowicza do Szymanowskiego jest niezliczona ilość, różnej wielkości i głębokości. Ci Fachowcy od siedmiu boleści, noszący kurtki z emblematem firmy Skanska pobieżnie oczyściło kilkanaście większych dziur i zalało je płynnym asfaltem. Potem posypano je piaskiem wymieszanym z resztkami popękanego asfaltu wraz z innymi brudami zalegającym po zimie. Teraz zamiast dziur mamy placki asfaltu wystające kilka centymetrów ponad powierzchnię i w dalszym ciągu ogromna ilość mniejszych dziur , których „fachowcy” nie zauważyli.. Po rzekomym remoncie jeździ się o wiele gorzej niż wcześniej. Skandal- to słowo ciśnie się na usta.
W związku z tym mam kilka pytań.
1. Osoba zlecająca ten remont powinna publicznie wyjaśnić dlaczego zastosowano tę „technikę” łatania i dlaczego nikt nie nadzorował tych prac. Jak ten remont ma się do sztuki budowlanej.
2. Firma Skanska też mogłaby kilka słów napisać na temat „nowatorskich” metod
3. Radni dzielnicy też powinni coś na ten temat napisać a przynajmniej dowiedzieć się ile ten pseudo remont kosztował podatnika .
4. Konserwator zabytków ponoć nie zgadza się na asfalt, ciekawe co teraz myśli o wyglądzie nawierzchni na ulicy Zamenhofa.
Zdjęć nie zamieszczam, o wiele lepsze jest organoleptyczne zbadanie sprawy.
Mieszkaniec

[Strzyzyk]

pięknie to wygląda, a jak się po tym jeździ?? ulala, mam nadzieje że to tylko chwilowa radosna twórczość tych co to zrobili i my jako podatnicy łupani na każdym kroku z kasy nie zapłaciliśmy za to ani grosza a zlecający chciał w ten sposób uniknąć na szybko ewentualnych roszczeń w przypadku uszkodzenia zawieszenia
ludzie, ręce opadają jak się patrzy na fachowość prac w tym kraju, jest coraz gorzej.... i coraz drożej

[boksikowski]

Rzeczywiście wiodącym celem mogła być , chęć zapobieżenia roszczeniom kierowców. Bezsporne, że nikt fizycznie tego nie nadzorował. Faktem pozostaje, że zrobiono to wyjątkowo nieudolnie. Wydaje mi się jednak, że zapłaciliśmy sporo, bo było kilka specjalistycznych samochodów, paru ludzi. Problem w tym, że to bezsensownie wydane pieniądze w stosunku do efektów.
Fachowcy dzisiaj przenieśli się na Chopina. Chyba inni, bo zastosowano inną technikę, bo używali wiaderek i łopaty do transportu asfaltu , a potem starannie przyklepywali gumiakiem. Udało im się przynajmniej tak wypełnić dziury, że nawierzchnia jest równa, nie ma nadlewek. Wiele oczywiście pominęli. Pewnie istnieje zalecenie od jakich wymiarów zaczyna się dziura.

Boksikowski

PS A może na Zamenhofa zorganizować odcinek specjalny rajdu Dakar, a za uzyskane pieniążki wyremontować ulicę.

[boksikowski]

Treść pierwszego postu przekazałem do wiadomości Zarządu Rady Osiedla.
W odpowiedzi otrzymałem następujący mail:

"Dodatkowo przypominam, że wielokrotnie występowaliśmy o wymianę całej nawierzchni ulicy Zamenhofa (od Szymanowskiego do Karłowicza), a nie pogarszanie jej stanu przez "naprawy" nie wykonywane zgodnie ze sztukąbudowlaną.
Informuję jednocześnie, że jeżeli nawierzchnia tej ulicy nie zostanie
niezwłocznie doprowadzona do należytego stanu wystąpię do Powiatowego
Inspektora Nadzoru Budowlanego o przeprowadzenie kontroli i zobligowanie
Miasta do przeprowadzenia remontu.
Z poważaniem
Andrzej Witkiewicz
Przewodniczący Zarządu Osiedla Strzyża"
cytowany wyżej mail został skierowany do Zarządu Dróg i Zieleni
Dziękuje za natychmiastową reakcję Zarządu i liczę na efekty.
Boksikowski

[twarug]

To co zrobiono na Zamenhofa to jakiś żart. Łatali dziury i nawet nie postawili stosownych znaków, nie mieli pachołków ( samochód 2 godziny trzeba było myć z resztek asfaltu) bo jeździło sie po świeżym jeszcze ciepłym asfalcie. To co ta firma co to robiła nadaje sie do prasy żałuje że nie stanąłem i rejestratorem ich troszkę nie pokręciłem bo to co robili to ciężko nazwać praca ale nie było czasu. Mam nadzieje ze to zostanie poprawione.

[boksikowski]

Pokazało się słonko i dziury prezentują się tak pięknie, że jednak zrobiłem im zdjęcia, bo przecież niedługo znikną (rozjeżdżą je kierowcy lub wykonany zostanie remont ponoć zabytkowej ulicy).

Boksikowski

[twarug]

Dzisiaj cześć tego co pare dni temu zalewali skuwali i zalewali ponownie ale niestety nie wszystko zostało poprawione mimo znaków które dziury maja poprawić i tak po raz kolejny nie zrobili tego co powinni ręce opadają.

A przez to ich kucie w asfalcie murek na rogu Żeleńskiego coraz bardziej się położył i powylatywały pojedyncze cegły.

[boksikowski]

Do trzech razy sztuka. Wydaje mi się, że powinni jeszcze raz przyjechać.
Ewidentnie pominęli zaznaczone fragmenty nawierzchni lub naprawili znacznie mniejszy obszar niż zaznaczony. Pozostała nadal niezliczona ilość mniejszych dziur. Wydaje mi się , że Rada Osiedla ponownie powinna interweniować i monitorować na bieżąco prace.[size=24][/size]
Bez bata ani rusz.
Boksikowski

[boksikowski]

Po ostatnim poście otrzymałem od Zarządu Osiedla następującą wiadomości:

"Oglądam tą ulicę dość często i na bieżąco staram się reagować.
Z informacji uzyskanych dziś od pracownika ZDiZ dowiedziałem się, że została zlecona kompleksowa naprawa ulicy Zamenhofa, więc jak sądzę jeszcze Wykonawca tu wróci.
Z informacji jakie posiadam nie zapłacono jeszcze Wykonawcy i prosiłem abym mógł wziąć udział w odbiorze powykonawczym (którego jeszcze nie było)."

Wygląda więc, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.

[boksikowski]

Dla pobudzenia wyobraźni, może kiedyś będzie wyglądać tak jak ponad sześćdziesiąt parę lat temu.
Kiedyś można było, to chyba i dziś.

[boksikowski]

Kompleksowy remont
Nigdzie w internecie ani w szczególności na stronie ZDiZ w Gdańsku nie takiej informacji. Chyba, że remont planują wykonać w ramach ogólnego zadania -
"Sygnatura akt: 16/B/UU/2013
Tytuł: Remont i utrzymanie nawierzchni bitumicznych na terenie Miasta Gdańska
Kody CPV: 45233142-6
Termin składania ofert: 2013/05/15 09:30"

Przed zapowiadanym kompleksowym remontem, mam wątpliwości czy budowlańcy to słowo rozumieją tak samo jak ogół ludzi.

Dwa razy próbowali doraźnie załatać dziury i niezbyt im to wyszło.
Kilka zdjęć na pamiątkę drugiego remontu - pewnie nieostatniego.
Ciekawe ile razy trzeba remontować aby załatać dziury na jednej krótkiej ulicy. Ciekawe, że nie zauważyli nawet czerwonych znaczników .

[Strzyzyk]

[boksikowski]

Na potrzeby tego forum musiałem wysadzić z tego motoru dwójkę dzieci.
Jaki to motocykl nie wiem ale może się dowiem.

[WA]

Na zeskrawanie resztek asfaltu i położenie nowego "dywanika" nie ma co liczyć - miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego na to nie pozwala. Mają załatać wszystkie większe dziury. Póki co jeszcze nie dostałem informacji o odbiorze tych prac, więc mam nadzieję że to nie koniec remontu.

[boksikowski]

[size=18]Dziurologii ciąg dalszy[/size]

Smutna to informacja. Kompleksowy remont to mrzonki. Ciekawe, że plan zagospodarowania nie dopuszcza porządnej nawierzchni asfaltowej (pewnie chodzi o wymyśloną przez konserwatora zabytków kostkę granitową) ale nie zabrania partaniny jaka się dzieje na naszych oczach. Wygląda więc to na razie tak, że większe dziury będą byle jak załatane, mniejsze pozostawione zostaną do czasu aż urosną. Zabytkowa ulica to asfalt też musi być zabytkowy.

Pytania do ZDiZ w Gdańsku
1. Może ktoś z fachowców wie od jakich gabarytów rozpoczyna się dziura większa, czy decyduje głębokość , czy też powierzchnia, a może drogowcy mają jakiś wzór.
2.Czy kilka mniejszych dziur na jednym metrze kwadratowym tworzą już dziurę większą czy też stanowią zespół dziur autonomicznych nie zasługujących na załatanie.
3. Czy znaki pozostawione na jezdni pomarańczowym sprejem oznaczają miejsca do naprawy i dlaczego wykonawcy prac remontowych je omijają


ZDiZ proszę o odpowiedź na forum.

PS
Wiem, że to bicie piany - ale może się mylę i ZDiZ nas zaskoczy.
PS2
Wiosna w pełni może warto posprzątać i osunąć tony piasku. Może pod nim też się kryją dziury.